Olimpiady zagrożone

MEN zmieniło zasady organizacji ponad 30 konkursów. Czy zdolni uczniowie nie będą się mieli gdzie wykazać? Organizatorzy olimpiad pracują społecznie

Publikacja: 12.01.2010 03:10

To byłaby wielka strata, gdyby olimpiady nie przetrwały – mówi Cezary Urban, dyrektor XIII LO w Szcz

To byłaby wielka strata, gdyby olimpiady nie przetrwały – mówi Cezary Urban, dyrektor XIII LO w Szczecinie, którego uczniowie co roku odnoszą sukcesy w konkursach

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Prof. Jan Mostowski, szef Komitetu Głównego Olimpiady Fizycznej, prosi w liście dyrektorów szkół o zapewnienie przejazdu i wyżywienia 472 uczestnikom II etapu zawodów. Jak tłumaczy, MEN „nie podjęło żadnych finansowych zobowiązań wobec olimpiad przedmiotowych na rok 2010. W chwili obecnej działalność olimpiady fizycznej opiera się w dużej mierze na pracy wykonywanej społecznie przez organizatorów".

W rozmowie z „Rz" prof. Mostowski podkreśla: – W pierwszej połowie 2009 r. na organizację zawodów miałem jedną trzecią tego co w 2008 r. Nie wydrukowaliśmy plakatów i zeszytów z zadaniami, które zwykle rozsyłamy do szkół. Mam też dług wobec ludzi, którzy przygotowywali zadania.

Według MEN pieniędzy na olimpiady jest tylko nieznacznie mniej: w 2008 r. było to 6,7 mln zł, a w 2009 r. – 6,1 mln zł.

Ale zmieniły się zasady przyznawania pieniędzy. Organizatorzy olimpiad dostali dotację z MEN tylko na drugie półrocze 2009 r. Kolejną – na pierwsze półrocze 2010 r. – resort ma przyznać dopiero po rozliczeniu poprzedniej. – To oznacza, że organizujemy kolejne etapy olimpiady, nie wiedząc, czy dostaniemy na to pieniądze – zaznacza prof. Mostowski. – Z wyprzedzeniem musimy rezerwować ośrodek na zawody i płacić zaliczki, a do czasu przyznania dotacji nie wiemy, jakimi pieniędzmi dysponujemy – dodaje dr Michał Krych, wiceszef Komitetu Głównego Olimpiady Matematycznej.

Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN, tłumaczy, że nowe zasady to wynik zaleceń po kontroli finansowania konkursów przeprowadzonej przez Kancelarię Premiera. „Po raz pierwszy dotacje przyznane zostały na cały rok szkolny, a nie jak do tej pory na rok kalendarzowy, co po początkowym niepokoju związanym ze zmianą sposobu finansowania olimpiad dodatkowo wpłynie pozytywnie na płynność realizacji zadań związanych z ich organizacją" – zapewnia w e-mailu do „Rz". Dodaje, że pieniądze na kolejne półrocze zostaną przekazane organizatorom w ciągu miesiąca od rozliczenia poprzedniej transzy.

Pieniądze to niejedyny kłopot olimpiad. MEN zdecydowało też, że organizatorzy zawodów w danym roku szkolnym będą wybierani w konkursie.

- Złamana została tradycja, bo do tej pory olimpiady przez lata organizowali naukowcy z uniwersytetów, zwykle zrzeszeni w takich stowarzyszeniach jak Polskie Towarzystwo Fizyczne – mówi prof. Mostowski.

Teraz co roku organizator może być inny. Olimpiada może się też nie odbyć. Zagrożona była np. z języka francuskiego, bo w czerwcu nikt się nie zgłosił do jej organizowania. – Stanęliśmy do ponownie ogłoszonego przez MEN konkursu. W tym roku organizujemy zawody, ale nie wiem, czy podejmiemy się tego w następnym – mówi Ewa Kalinowska, wiceprezes Prof-Europe Stowarzyszenia Nauczycieli Języka Francuskiego w Polsce. Przyznaje, że częste zmiany organizatorów mogą wpłynąć na charakter zawodów. – Sami zmieniliśmy nieco testy olimpiady (dotąd organizowały ją Alliance Francaise i Instytut Romanistyki UW – red.), bo przypominały egzamin maturalny.

Po pytaniach z „Rz" MEN rozważa możliwość ogłoszenia konkursów na co najmniej kolejne dwa lata szkolne. Decyzja ma zapaść do marca.

Prof. Jan Mostowski, szef Komitetu Głównego Olimpiady Fizycznej, prosi w liście dyrektorów szkół o zapewnienie przejazdu i wyżywienia 472 uczestnikom II etapu zawodów. Jak tłumaczy, MEN „nie podjęło żadnych finansowych zobowiązań wobec olimpiad przedmiotowych na rok 2010. W chwili obecnej działalność olimpiady fizycznej opiera się w dużej mierze na pracy wykonywanej społecznie przez organizatorów".

W rozmowie z „Rz" prof. Mostowski podkreśla: – W pierwszej połowie 2009 r. na organizację zawodów miałem jedną trzecią tego co w 2008 r. Nie wydrukowaliśmy plakatów i zeszytów z zadaniami, które zwykle rozsyłamy do szkół. Mam też dług wobec ludzi, którzy przygotowywali zadania.

Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?