Politycy lewicy kształcą studentów

Jerzy Jaskiernia i Grzegorz Kurczuk zostali wykładowcami prywatnej szkoły wyższej w Chełmie

Publikacja: 30.01.2008 02:33

W działającej od prawie czterech lat Wyższej Szkole Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej w Chełmie uczy się 800 studentów, którzy ubiegają się o tytuł licencjata politologii. Do wyboru mają osiem specjalizacji, m.in. administrację publiczną i gospodarczą, bezpieczeństwo narodowe i zarządzanie kryzysowe, politykę ekologiczną, europeistykę.

Założycielem i rektorem szkoły jest dr Michał Gołoś. W ostatnich wyborach bez powodzenia starał się o senatorski mandat jako kandydat LiD w okręgu chełmskim. Teraz do współpracy zaprosił znane twarze lewicy ostatnich lat. Od rozpoczynającego się w lutym letniego semestru zajęcia będą tam mieli prof. Jerzy Jaskiernia i dr Grzegorz Kurczuk.

Jaskiernia to profesor nauk prawnych. W 1995 roku został ministrem sprawiedliwości w rządzie Józefa Oleksego. W 2005 r. nie udało mu się uzyskać mandatu senatora. W WSSMiKS będzie wykładał prawo europejskie. Pierwszy wykład w semestrze wygłosi 26 lutego. Umowa o dzieło, jaką podpisał ze szkołą, obowiązuje na razie na jeden semestr.

Wykładowcą będzie też lider lubelskiego SLD Grzegorz Kurczuk. Minister sprawiedliwości za rządów Leszka Millera po kilku miesiącach bez pracy znalazł zajęcie. Jest z zawodu radcą prawnym, ale kilkanaście lat spędził w parlamencie, najpierw jako senator, potem poseł trzech kolejnych kadencji. W październiku ubiegłego roku walkę o poselski mandat dla lewicy w okręgu lubelskim przegrał jednak z Izabellą Sierakowską z SdPl. Na chełmskiej uczelni będzie uczył prawa pracy.

W ramach wykładów otwartych w WSSMiKS pojawią się inni politycy lewicy. W maju o bezpieczeństwie narodowym będzie mówił były minister obrony narodowej Romuald Szeremietiew. Gościnny wykład wygłosi także obecny poseł LiD prof. Tadeusz Iwiński.

Rektor Gołoś podkreśla, że o współpracy z politykami lewicy zdecydowało ich przygotowanie merytoryczne. – Tacy wykładowcy są żywą kopalnią wiedzy. Cieszę się, że wzbogacają naszą kadrę naukową, bo przecież nieczęsto się zdarza, że byli ministrowie dzielą się swoimi doświadczeniami ze studentami – mówi „Rz”.

Profesor Grzegorz Janusz, wieloletni rektor Puławskiej Szkoły Wyższej, a obecnie wiceprzewodniczący Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich, uważa, że zatrudnianie byłych polityków na uczelniach o takim profilu nie jest niczym niewłaściwym: – Na uczelni prywatnej właściciel decyduje o doborze kadry, choć dobrze by było, gdyby byli to politycy z różnych stron sceny. Najważniejsze są jednak przygotowanie dydaktyczne i poziom ich wiedzy. Jeśli będzie mierny, studenci szybko się zorientują i zaalarmują władze uczelni, jeśli wysoki – podniesie jej prestiż.

Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń