– Chcę kiedyś tworzyć oprogramowanie dla księgowości – mówi Magdalena Mlekodaj, studentka II roku informatyki i ekonometrii na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Pochodzi z miejscowości Rabka-Zdrój (woj. małopolskie). Jest stypendystką programu stypendialnego zarządzanego przez Fundację Edukacyjną Przedsiębiorczości. Nie ukrywa, że pieniądze, które otrzymuje, pomagają jej spełnić marzenie o zostaniu programistką. – Stypendium pomostowe daje mi niezależność. Pieniądze mogę przeznaczać na książki, wyjazdy na konferencje i drobne przyjemności – mówi studentka.
Program stypendiów pomostowych jest rozbudowanym systemem pomocy przede wszystkim skierowanym do młodzieży pochodzącej z niezamożnych rodzin ze wsi i małych miast (do 20 tys. mieszkańców). Program ma pięć modułów. Pierwszy – „Klasyczny program stypendiów pomostowych” – adresowany jest do maturzystów. To stypendium przyznawane od 2002 r. Warunkiem otrzymania są dobre wyniki na maturze, a stypendium wynosi 380 zł miesięcznie. Potem można się ubiegać o kolejne stypendia, np. w „Konkursie prymus”. Tu warunkiem są dobre wyniki już na studiach. Stypendium otrzymuje się na II roku studiów.
Studenci starszych lat mogą się ubiegać o „Stypendia korporacyjne” fundowane przez firmy. Fundatorzy wybierają kierunki, na których pomagają.
Monice Jasieniewskiej, studentce ekonomii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, stypendium ufundował BRE Bank. Opowiada, że od początku nauki korzysta ze stypendiów pomostowych. Pochodzi ze wsi Liwa w Warmińsko-Mazurskiem.
– Trudno byłoby mi bez tej pomocy studiować – przyznaje. – Ale niełatwo utrzymać stypendium. Muszę mieć średnią powyżej 4 i egzaminy zdawać w pierwszych terminach. To mobilizuje do nauki, ale i stresuje.