Reklama

Naukowiec, który wrócił do Polski

Dostał grant na badania. Prof. Stanisław Karpiński w 2007 r. pisał w „Rz”, że badacze nie wrócą do kraju. Dziś, po 19 latach pracy w Szwecji, zaczyna projekt na polskiej uczelni

Publikacja: 03.04.2009 03:59

Prof. Stanisław Karpiński zamienił uniwersytet w Sztokholmie na warszawską SGGW

Prof. Stanisław Karpiński zamienił uniwersytet w Sztokholmie na warszawską SGGW

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Powrót umożliwiła mi Fundacja na rzecz Nauki Polskiej – mówi prof. Stanisław Karpiński, specjalista z zakresu genetyki i molekularnej fizjologii roślin.

Prof. Karpiński, który 19 lat pracował naukowo w Szwecji, jest bowiem jednym z trzech laureatów pierwszej edycji programu „Welcome”. – Projekt adresowany jest do wybitnych naukowców z całego świata, którzy zamierzają prowadzić prace badawcze w Polsce – wyjaśnia Michał Pietras z fundacji.

Wczoraj jej prezes prof. Maciej Żylicz oficjalnie podpisał z prof. Karpińskim umowę na rozpoczęcie pierwszego projektu naukowego w ramach programu „Welcome”.

Prof. Karpiński otrzymał na pięć lat ponad 6,6 mln zł. Te pieniądze pozwolą mu m.in. na stworzenie zespołu, z którym będzie pracował.

Jego obiektem badań są topole. Profesor pracuje nad stworzeniem drzew o zmniejszonej zawartości ligniny, by łatwiej i ekologiczniej produkować z nich papier. Zajmuje się też zwiększeniem odporności roślin na choroby i suszę. Dzięki grantowi z fundacji projekt będzie przeprowadzał w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Reklama
Reklama

– Sam na łamach „Rzeczpospolitej” pisałem, że naukowcy nie wrócą do Polski, a dziś jestem jednym z pierwszych, który to czyni – przyznaje prof. Karpiński.

W listopadzie 2007 r. był współautorem publikacji, w której stwierdził, że naukowcy nie wrócą z „Irlandii, USA, Kanady. Ani ze Skandynawii. Wcale nie ze względu na finanse. Ale dlatego, że instytucje takie jak PAN nie pozwolą, aby ktoś zakłócił ich błogostan”.

– Wciąż prawo jest takie, że profesor z Oxfordu może zostać zatrudniony na zasadach takich jak magister czy adiunkt. Sam przez rok pracowałem na SGGW jako adiunkt – mówi „Rz” profesor. Współpraca z krajową uczelnią to jeden z warunków otrzymania grantu.

– Uczelnie muszą stosować prawo, a ono nie honoruje tytułów i stopni naukowych nadawanych w Szwecji i wielu innych krajach – tłumaczy prof. Alojzy Szymański, rektor SGGW.

Ministerstwo Nauki zapewnia, że to się zmieni. – W Sejmie jest już pakiet odpowiednich ustaw – mówi Bartosz Loba, rzecznik resortu. Jednak zmienione prawo obowiązywać będzie najwcześniej od 2010 r. Ale naukowcy, którzy mimo to chcą wrócić, mogą liczyć na pomoc fundacji. Ogłasza właśnie drugą edycję programu „Welcome”.

Więcej o programie „Welcome” [link=http://www.fnp.org.pl]www.fnp.org.pl[/link]

Edukacja
Działaj i decyduj, czyli jak nauczyć młodych ludzi sprawczości
Edukacja
Komisja Etyki Reklamy: Zniżki w sklepach za oceny na świadectwie to nieetyczne praktyki
Edukacja
Historia tak, pierniki nie – sprawdziliśmy, które wycieczki wyeliminowały tzw. godziny basiowe
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Czy chłopcy mają w szkole trudniej?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama