– Chcemy, aby 30 proc. doktorantów finansowanych z budżetu państwa uzyskiwało specjalne stypendia dla prymusów w wysokości 2 tys. zł. A zatem o ok. 800 zł więcej niż obecnie – mówi prof. Barbara Kudrycka.
Regulaminy stypendialne mają ustalić same uczelnie. Obecnie stypendiów doktoranckich jest ponad 11 tys. Wynoszą nieco ponad 1 tys. zł.
Uczelnie same starają się zwiększyć te kwoty. – Wysokość stypendiów zależy od mobilności uczelni w pozyskiwaniu środków finansowych – zaznacza Magdalena Ochwat, rzecznik Uniwersytetu Śląskiego. – Na przykład u nas w ramach projektu „Uniwersytet partnerem gospodarki opartej na wiedzy" doktorantom kierunków matematyczno- przyrodniczych przyznaje się stypendia w wysokości 1800 i 1500 zł.
Szansę na wyższe stypendium daje też Fundacja na rzecz Nauki Polskiej.
– Młodzi doktorzy i doktoranci, którzy podejmują prace w zespołach w ramach programów Wellcome Team mogą liczyć na stypendia na poziomie europejskim – mówi Danuta Pawlak z fundacji. Doktorzy otrzymują miesięcznie 5 tys. zł, a doktoranci – 3 tys. zł. Wyższe stypendia mają być wypłacane, gdy wejdzie w życie znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym. Kudrycka chce, by obowiązywała ona od roku akademickiego 2010/2011. Ustawa ma też znieść ograniczenia w podejmowaniu pracy przez doktorantów.