– Trzeba to było zrobić przed podjęciem decyzji o obniżeniu wieku szkolnego, a nie gdy sześciolatki już trafiły do szkół – krytykują posłowie opozycji.
Badanie przygotowania podstawówek do uczenia sześciolatków przeprowadzą inspektorzy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Odwiedzą co dziesiątą z ok. 14 tys. podstawówek. To, na co mają zwracać uwagę, sanepid ustalił z MEN.
Badanie uwzględnia m.in., czy szkoła ma oddzielne wejście dla sześciolatków, czy w salach jest miejsce do odpoczynku i zabawy, czy jest osobna dla nich świetlica, czy maluchy mogą zjeść ciepły posiłek. Zapytają też, w jakich warunkach jedzą drugie śniadanie i czy mogą zostawiać podręczniki w szkole.
– Wyniki pozwolą rodzicom się dowiedzieć, jak samorządy przygotowały szkoły nie tylko do przyjęcia sześciolatków, ale także uczenia starszych dzieci – podkreśla Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.
W minionym roku szkolnym w 707 szkołach sanepid przeprowadził pilotaż badania. Wyniki? Bardzo dobrze wypadło ponad 8 proc. szkół. Ok. 67 proc. zostało ocenione dobrze, ale z zaleceniem poprawy. 8 proc. placówek nie kwalifikuje się do przyjęcia maluchów.