– Niektórzy się burzą, że nauczyciele mają tyle wolnego. Kilka godzin w szkole, dwa miesiące wakacji, ferie i przerwę na święta – mówi Arkadiusz Kłosowski, anglista z I Liceum Ogólnokształcącego w Brodnicy. – A ja bym chciał, jak większość tych, co zazdrości nauczycielom, po pracy nie robić już niczego, co jest z nią związane.
[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/02/17/ile-pracuje-nauczyciel/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/wyimek]
Anglista opowiada, że zwykle po powrocie ze szkoły je obiad, pije herbatę i zabiera się do przygotowywania testów dla klas maturalnych lub sprawdzania klasówek i wypracowań. – Patrzę na zegarek, a tu już ósma albo dziewiąta wieczorem – opowiada. – Obiecywałem sobie, że będę zapisywał, ile czasu zajmuje mi praca, ale w końcu nigdy tego nie podliczyłem.
Godziny poświęcone przez nauczycieli na obowiązki zawodowe chce policzyć Instytut Badań Edukacyjnych. Jak tłumaczy Michał Federowicz, dyrektor IBE: – Głównym celem badań jest obalenie stereotypu, że nauczyciel pracuje tylko 18 godzin i ma dwa miesiące wakacji, w czasie których nic nie robi. A taka obiegowa opinia o nauczycielach jest krzywdząca, bo wykonują znacznie więcej zadań, niż tylko prowadzenie lekcji. Na przykład kiedy nauczyciel jedzie z klasą na wycieczkę, to jest w pracy 24 godziny na dobę. Poza tym wykonuje pracę w różnych miejscach. Klasycznym przykładem jest sprawdzanie klasówek w domu.
[wyimek]Ankieter zapyta nauczycieli, co robili poprzedniego dnia. Tak powstanie opis tygodnia z ich życia zawodowego[/wyimek]