Kobiety więcej się szkolą, uczą i czytają niż mężczyźni

Kobiety muszą być dwa razy lepsze od mężczyzn, bo trudniej im zrobić karierę – mówią socjologowie

Publikacja: 22.03.2011 19:47

Kobiety więcej się szkolą, uczą i czytają niż mężczyźni

Foto: ROL

Irena Nowotczyńska z Warszawy uważa, że kobiecie łatwiej się przyznać, że czegoś nie potrafi i chce się tego nauczyć, dlatego więcej pań się dokształca. Na  kursie angielskiego, na który chodzi, jest tylko jeden mężczyzna.

Statystyki pokazują, że kobiety chętniej się uczą. Przeważają na uczelniach (GUS podaje, że stanowią 58 proc. studentów).

Prof. Krzysztof Jóźwik, prorektor Politechniki Łódzkiej, zauważa, że wzrasta też procent studentek na uczelniach technicznych, które wybierają głównie mężczyźni. – W ubiegłym roku akademickim na naszej uczelni 36,9 proc. studentów stanowiły kobiety. W tym roku jest ich o 0,5 procent więcej – mówi.

Panie częściej też niż panowie uczestniczą w różnych szkoleniach (stanowią 64 proc. użytkowników serwisu Edustacja.pl, który prowadzi bazę kursów i szkoleń).

Czytają też więcej książek. W badaniu czytelnictwa przeprowadzonym przez Bibliotekę Narodową 36 proc. czytelniczek przyznało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy przeczytało od jednej do sześciu książek. Twierdząco na to samo pytanie odpowiada 28 proc. mężczyzn (32 proc. wszystkich 2008 respondentów).

Przebić szklany sufit

Prof. Adam Bartoszek, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, zaznacza, że różnice w liczbie kształcących się kobiet i mężczyzn nie są dramatycznie duże. – Jednak kobiety mobilizują się do nauki bardziej niż mężczyźni – przyznaje. Dlaczego? – Wciąż trudniej jest im przebić się przez barierę, którą w socjologii rynku pracy nazywa się szklanym sufitem – mówi.

Kobiety napotykają  większe trudności w osiągnięciu awansu i realizacji aspiracji zawodowych niż mężczyźni. – Kobieta wie, że bez bycia dwa razy lepszą od mężczyzny nie zrobi kariery – dodaje prof. Bartoszek.

Zauważa też, że kobiety częściej niż mężczyźni trafiają do zawodów, których wykonywanie wymaga potwierdzania swoich kwalifikacji. To z kolei wymusza ich aktywność w szkoleniach.

Jolanta, polonistka i bibliotekarka z jednego z warszawskich liceów, przyznaje, że często bierze udział w różnych branżowych kursach. Ostatnio uczyła się pozyskiwania danych ze źródeł multimedialnych. Uczy się angielskiego i zrobiła studia podyplomowe. – Nie ma formalnego przymusu, ale przyzwoitość podpowiada, żeby być na bieżąco. Poza tym, jeśli mam więcej umiejętności, to ugruntowuję swoją pozycję zawodową – opowiada.

Kobiety chcą też przygotować się na różne życiowe niespodzianki.

Gotowe na wszystko

– Od pokoleń są wychowywane do tego, by planować przyszłość rodziny, dbać o bezpieczeństwo i wychowanie potomstwa i być odpowiedzialną za los swój i innych – wyjaśnia dr Izabela Grabowska-Lusińska, socjolog pracy z SWPS. – Kobiety chcą się więc zabezpieczyć przed przyszłymi możliwymi zmianami w życiu, przygotowują się na realizowanie kilku scenariuszy. Dokształcanie się i branie udziału w różnych szkoleniach daje poczucie, że jeśli coś się nie uda, to dzięki nowym kwalifikacjom będzie można realizować któryś z nich.

Prof. Bartoszek zauważa, że to wcale nie oznacza, iż więcej kobiet świadomie kieruje swoją karierą zawodową. – Zdolni mężczyźni przewyższają kobiety w realizowaniu swych planów, bo mają bardziej jednoznaczny cel: zrobienie kariery w wybranej dziedzinie, a potem założenie rodziny – wskazuje.

Tymczasem większość kobiet zdaje sobie sprawę z tego, że łączenie roli matki z pracą zawodową wymaga zdobycia możliwie jak najlepszych kwalifikacji przed urodzeniem dziecka.

On więcej zarabia

– Role w rodzinach powoli się zmieniają – zauważa jednak prof. Elżbieta Oleksy, kierownik Ośrodka Naukowo-Badawczego Problematyki Kobiet Uniwersytetu Łódzkiego. Wskazuje, że mężczyźni coraz częściej uczestniczą w życiu rodziny: gotują, opiekują się dziećmi, dlatego też kobiety mogą się spełniać i znaleźć czas na kurs.

– Kobiety stają się bardziej przedsiębiorcze, a na ich tle mężczyźni są bierni. Ale kobiety, zmieniając się, przejmują też część zachowań męskich – mówi prof. Oleksy i opowiada, że przechodząc korytarzem na uczelni między studentami, coraz częściej słyszy, iż studentki używają przekleństw i zachowują się agresywnie. – Jakby chciały przez to udowodnić, że są równe mężczyznom – stwierdza profesor.

Ale nierówności płci wciąż widoczne są w zarobkach. Zdobyte kwalifikacje nie przekładają się na wysokość poborów. Dlatego socjolog Grabowska-Lusińska radzi, by kobiety nie ustawiały się cały czas w roli tych, które muszą udowadniać swoje kompetencje.

Irena, która prowadzi firmę, przyznaje, że na każdym kroku trzeba udowadniać profesjonalizm. – Kobiety są uznawane przez mężczyzn za dobre w wykonywaniu swojej pracy, ale pobłażliwie traktowane w negocjowaniu zapłaty – opowiada.  – Mężczyznom się wydaje, że za tę samą pracę kobiecie można płacić mniej.

– Są pracodawcy, którzy nadal uważają, że jeśli kobieta zajmuje stanowisko, które mógłby zająć mężczyzna, to nie należy jej się taka sama płaca – przyznaje prorektor Jóźwik, który śledzi losy absolwentów Politechniki Łódzkiej.

Z raportu firmy Sedlak & Sedlak "Kobieta na rynku pracy" wynika, że w 2010 roku kobiety na tych samych stanowiskach zarabiały mniej niż mężczyźni. W przypadku szeregowych pracowników różnica wynosiła 330 zł miesięcznie, a na stanowiskach dyrektorskich sięgała nawet 3 tys. zł.

Z czego to wynika? – Z mentalności i wychowania – uważa dr Grabowska-Lusińska. – Kobiety obawiają się upominać o swoje prawa, bo od małej dziewczynki wychowywane są na osoby, które mają siedzieć cicho. Często też w domach kobiety wychowywane są na te, które mają "obsługiwać mężczyzn", a chłopcy przez matki przygotowywani są do roli "obsługiwanych".

Stereotypowe zachowania przejmują kolejne pokolenia. Prof. Bartoszek pytał studentów i studentki, ile chcą zarabiać w pierwszej pracy. Dziewczęta na tym samym poziomie wykształcenia miały niższe wymagania płacowe niż ich koledzy.

Irena Nowotczyńska z Warszawy uważa, że kobiecie łatwiej się przyznać, że czegoś nie potrafi i chce się tego nauczyć, dlatego więcej pań się dokształca. Na  kursie angielskiego, na który chodzi, jest tylko jeden mężczyzna.

Statystyki pokazują, że kobiety chętniej się uczą. Przeważają na uczelniach (GUS podaje, że stanowią 58 proc. studentów).

Pozostało 94% artykułu
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska