Podczas mowy, jaką prezydent wygłosił w Lipnicy, pochwalił tutejszy "konkurs palem". Internauci już komentują złośliwe problemy z odmianą rzeczowników głowy państwa, a „Gazeta Krakowska” przytacza opinię językoznawców, którzy nie mają wątpliwości, że Bronisław Komorowski popełnił błąd.
Europosłanka Joanna Senyszyn (SLD) powiedziała nawet dziennikarzom: - Pan Komorowski ma kłopoty językowe i nie tylko językowe, ale to nie zwalnia go z obowiązku poprawnego wysławiania się. Jeśli nie potrafi sobie poradzić z językiem polskim, swoich oficjalnych przemówień powinien uczyć się na pamięć, aby nie kompromitować siebie i nas wszystkich.
Przypomnijmy, że prezydent miewa też problemy z ortografią. Wpisując się do księgi wyłożonej w Ambasadzie Japonii po tragicznym trzęsieniu ziemi, jakie dotknęło ten kraj, napisał o „bulu”, jaki przeżywamy wraz z Krajem Kwitnącej Wiśni.