Bartkiewicz: Jak PiS chce ograć nauczycieli

Piątkowa propozycja Beaty Szydło dla nauczycieli była de facto skierowana nie do nich, lecz do opinii publicznej. Jej celem było obarczenie strony związkowej odpowiedzialnością za konflikt, który od poniedziałku może dotknąć miliony Polaków-rodziców dzieci w wieku szkolnym.

Aktualizacja: 06.04.2019 10:26 Publikacja: 06.04.2019 10:19

Bartkiewicz: Jak PiS chce ograć nauczycieli

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Z punktu widzenia nauczycielskich związków była to propozycja nie do przyjęcia. Podwyższenie pensum, czyli liczby godzin, które w ramach obowiązku świadczenia pracy nauczyciele muszą spędzać przy tablicy (a więc na prowadzeniu zajęć z uczniami) to rozwiązanie, w którym podwyżki dla nauczycieli mają zostać sfinansowane kosztem samych nauczycieli. Bo jeśli nauczyciele mają pracować więcej z uczniami, to znaczy, że de facto będzie ich potrzebnych mniej, a więc nieuchronne staną się zwolnienia. Propozycja 24-godzinnego pensum (przy obecnym 18-godzinnym) oznacza, że pracę, którą dziś wykonuje czterech nauczycieli, w przyszłości mogłoby wykonywać trzech. A więc co czwarty wystąp – zmień pracę, weź kredyt. Żaden związek zawodowy na takie rozwiązanie zgodzić się nie może.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?