Klęska szóstoklasistów

Uczniowie polegli na sprawdzianie. Winna jest m.in. Karta nauczyciela

Aktualizacja: 28.05.2012 22:29 Publikacja: 28.05.2012 12:51

Klęska szóstoklasistów

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Niespełna 23 punkty na 40 możliwych zdobyli szóstoklasiści na tegorocznym sprawdzianie kompetencyjnym na koniec szkoły podstawowej. O 3 punkty mniej niż rok temu, o 2 niż w 2010. Egzamin sprawdza wiedzę i umiejętności uczniów, a w tym roku wypadł niemal najgorzej w historii jego przeprowadzania.

Najsłabiej wypadły zadania, w których trzeba było wykorzystać wiedzę w praktyce oraz umiejętność rozumowania. Najlepiej - sprawdzające zdolność korzystania z informacji. Jeśli chodzi o czytanie i pisanie, uczniowie uzyskali ok.60 proc. możliwych do zdobycia punktów.

MEN przekonuje, że wyniki są słabsze, bo egzamin był trudniejszy niż rok temu. Powątpiewa w to była minister edukacji Krystyna Łybacka. - Ten wynik to efekt tego, że polska szkoła przekazuje coraz mniej wiedzy, a zamiast wykształcać umiejętność logicznego myślenia, uczy, jak rozwiązywać testy. Uczniowie nie potrafią radzić sobie z zadaniami, które wymagają od nich kreatywności czy logiki - mówi.

Łybacka podkreśla, że w pierwszych edycjach sprawdzianu, kiedy uczniowie byli kształceni według starego modelu, zdobywali więcej punktów w tych dziedzinach. W tegorocznym polegli na zadaniu, którego rozwiązanie polegało na zamianie minut na sekundy.

„Niepokojący jest brak tych umiejętności. Układ związany z jednostkami czasu stanowi dla uczniów poważną barierę w opanowaniu ważnych w życiu codziennym umiejętności" - podsumowuje wyniki Centralna Komisja Egzaminacyjna.

Cezary Urban, dyrektor XIII LO w Szczecinie, jednego z najlepszych w kraju, przekonuje, że kłopoty z rozumowaniem wśród uczniów to efekt słabego systemu nauczania matematyki. - To ten przedmiot uczy logicznego myślenia, ale sposób, w jaki jest wykładany, pozostawia wiele do życzenia. Problemy z matematyką pojawiają się już na etapie szkoły podstawowej, która najbardziej kształtuje zainteresowania i umiejętności młodzieży - wskazuje Urban.

Za słabość systemu edukacji odpowiadają też inne elementy. Przede wszystkim archaiczna Karta nauczyciela. Sztywno reguluje system wynagradzania nauczycieli i ścieżkę ich awansu zawodowego. W żaden sposób nie motywuje do podnoszenia wyników pracy. Nauczyciel już po dziesięciu latach w zawodzie może uzyskać najwyższy stopień awansu. W środowisku nauczycieli panuje przekonanie, że podwyżki płac po prostu im się należą. Utwierdził ich w tym rząd, podnosząc pedagogiczne wynagrodzenia o kilkadziesiąt procent, w czasie gdy podwyżki dla innych grup były zamrożone.

- To było bardzo demotywujące - mówi Tadeusz Narkun, ekspert ds. edukacji Związku Powiatów Polski. MEN chce rozwiązać problem inaczej. Zapowiada budowę nowego systemu wsparcia dla nauczycieli.

Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Edukacja
Nauczyciele dostaną podwyżki przed wyborami. Czy to celowe działanie MEN?
Materiał Promocyjny
5 różnic między studiami dwustopniowymi a jednolitymi, o których warto wiedzieć
Edukacja
Minister edukacji Estonii: musimy uczyć odróżniania prawdy od dezinformacji
Edukacja
Quo vadis, Edukacjo?