Reklama

Spór o ustawę przedszkolną

MEN ogłosił sukces, bo rząd przyjął założenia do tzw. ustawy przedszkolnej. Samorządy przekonują, że są one niezgodne z prawem

Publikacja: 20.12.2012 20:13

Spór o ustawę przedszkolną

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Przedstawiciele samorządów podkreślają, że rząd przyjął te założenia mimo ich negatywnego stanowiska, które zgłosili komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego.

– Rząd ma prawo do takiego posunięcia, ale ta decyzja dziwi, bo zmiany w finansowaniu przedszkoli bezpośrednio wpływają na zadania oraz finansowanie gmin, więc powinny być wcześniej z nimi uzgodnione – mówi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania oraz szef Związku Miast Polskich. Według naszych informacji szef komisji Michał Boni miał na środowym spotkaniu tłumaczyć, że choć rząd przyjął założenia, to w ramach dalszych prac już nad projektem ustawy będą weryfikowane rozwiązania finansowe, które zaproponowało MEN.

O co chodzi? Resort edukacji chce dofinansowywać przedszkola dotacją. Tymczasem samorządy przekonują, że jest to niezgodne z ustawą o samorządzie gminnym. – Ta wprost mówi, że wszelkie zadania własne, a do takich należy opieka przedszkolna, mogą być finansowane z dochodów własnych gminy lub subwencji – wskazuje Grobelny.

Podobne wątpliwości w trakcie konsultacji międzyresortowych zgłosiło też Ministerstwo Finansów. Wiceszefowa tego resortu Hanna Majszczyk w swojej opinii napisała: „Zaproponowany mechanizm przekazywania dotacji celowej budzi zasadnicze wątpliwości". Przekonuje w niej też, że cel dotacji jest tak szeroko określony (MEN nie wskazało, na co konkretnie te pieniądze będzie można wykorzystać), że mogą być problemy z określeniem sposobu jej rozliczenia. Podobnego zdania jest poseł PiS Lech Sprawka, członek sejmowej podkomisji ds. ekonomiki oświaty i nauki, były kurator oświaty. – Subwencja wydaje sie naturalną formą finansowania przedszkoli, i nie tylko dlatego że jest to zadanie własne gminy. System zatrudniania i wynagradzania przedszkolnych nauczycieli jest analogiczny do rozwiązań szkolnych i oparty o Kartę nauczyciela. Dlaczego zatem szkoły i przedszkola mamy traktować inaczej – mówi Sprawka. Samorządy wskazują ponadto, że dotacje wiążą się z koniecznością dodatkowej obsługi administracyjnej i kontrolnej, co zwiększy koszty reformy.

I nie są to jedyne zarzuty, jakie kierują pod adresem proponowanych przez MEN rozwiązań. – Skoro minister edukacji tłumaczy, że ideą reformy jest stworzenie nowych miejsc w przedszkolach, to dlaczego obniża opłaty za tę opiekę wszystkim rodzicom, a nie tylko tym, których sytuacja materialna jest słabsza – zastanawia się Grobelny. I wskazuje, że gdyby przyjąć jego propozycję, wygospodarowane w ten sposób pieniądze pozwoliłyby tworzyć nowe przedszkola. – W propozycji MEN jedynymi beneficjantami będą rodzice – dodaje.

Reklama
Reklama

Zapytaliśmy resort eduakcji, jak zamierza ten spór rozwiązać. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Najprawdopodobniej dalsze prace nad projektem „ustawy przedszkolnej" będzie prowadził zespół w skład którego wejdą przedstwiciele samorządów, resortu finansów oraz Ministerstwa Edukacji. Na czym polega reforma opieki przedszkolnej? W zamian za rządowe dotacje samorządy nie będą mogły pobierać od rodziców więcej niż 1 zł za każdą godzinę dodatkowej opieki nad dziećmi (teraz bezpłatne jest pięć godzin pobytu w przedszkolu). Zmiany mają wejść stopniowo. Od września 2013 r. ograniczenie opłat od rodziców będzie dotyczyło dwóch dodatkowych godzin opieki, od września 2014 r. trzech, a od września 2015 r. wszystkich wykraczających poza czas pięciu godzin bezpłatnego nauczania.

Przedstawiciele samorządów podkreślają, że rząd przyjął te założenia mimo ich negatywnego stanowiska, które zgłosili komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego.

– Rząd ma prawo do takiego posunięcia, ale ta decyzja dziwi, bo zmiany w finansowaniu przedszkoli bezpośrednio wpływają na zadania oraz finansowanie gmin, więc powinny być wcześniej z nimi uzgodnione – mówi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania oraz szef Związku Miast Polskich. Według naszych informacji szef komisji Michał Boni miał na środowym spotkaniu tłumaczyć, że choć rząd przyjął założenia, to w ramach dalszych prac już nad projektem ustawy będą weryfikowane rozwiązania finansowe, które zaproponowało MEN.

Reklama
Edukacja
Czy obowiązkowe prace domowe wrócą do szkół? Barbara Nowacka określiła datę tej decyzji
Edukacja
Podróż w stronę rozwoju. WSKZ inspiruje do nauki
Materiał Promocyjny
Jak urządzić pokój ucznia? Podziel go na strefy!
Materiał Promocyjny
Kiedy najlepiej zacząć uczyć dziecko angielskiego: 3-5 lat czy później?
Edukacja
Próba przekupstwa i erotyczne SMS-y. Afera wokół rektora Mirosława Minkiny
Reklama
Reklama