MEN rozważa zmiany na sprawdzianie szóstoklasisty, który zostanie przeprowadzony od 2015 roku. Jak wynika z informacji, którą resort przekazał „Rz", miałby on być dostosowany do obecności w jednej klasie dzieci, które poszły do szkoły jako sześcio- i siedmiolatki.
Od września 2014 r. sześcioletnie dzieci będą obowiązkowo szły do pierwszej klasy, spotykając się tam ze starszymi o rok kolegami.
Zdaniem dr. Jerzego Lackowskiego, wieloletniego kuratora oświaty oraz byłego członka zespołu edukacyjnego rzecznika praw obywatelskich, zmian wymaga nie system egzaminowania, ale sposób prowadzenia reformy obniżającej wiek szkolny.
– Nie została ona poprzedzona żadnym pilotażem, nie sprawdzono, w jakich warunkach najlepiej rozwijają się sześciolatki – mówi. Dodaje, że różnica wieku sięgająca 23 miesięcy pomiędzy uczniami, którzy mogą się spotkać w pierwszej klasie, to emocjonalna i intelektualna przepaść.
Jego zdaniem, jeżeli MEN nie wycofa się z obowiązku posłania od września 2014 r. młodszych dzieci do szkół, należy spodziewać się dwóch negatywnych zjawisk.