Za kilka miesięcy poznamy wyniki pierwszych międzynarodowych badań dotyczących edukacji finansowej uczniów. Zostały one przeprowadzone w ramach badania PISA 2012, które cyklicznie realizowane są przez OECD. Eksperci nie spodziewają się, aby polscy uczniowie wypadli w nich wybitnie, choć jednocześnie wskazują, że świadomość finansowa Polaków powoli rośnie.
W przeprowadzonym przez PZU i Fundację Młodzieżowej Przedsiębiorczości badaniu co trzeci licealista przyznał się, że nie poradziłby sobie z otwarciem lokaty oszczędnościowej. Ponad 30 proc. uznało swoją wiedzę na temat zagadnień finansowych za małą lub bardzo małą, ale jednocześnie ponad 70 proc. ankietowanych przyznało, że te umiejętności ludziom w ich wieku są potrzebne.
Katarzyna Sekścinska, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego, przekonuje, że kwestie świadomości finansowej należy postrzegać szerzej, nie jako edukację, ale socjalizację ekonomiczną. – Składają się na nią cztery elementy: oczywiście edukacja, ale też interakcje społeczne, obserwacja zachowań innych osób i własne doświadczenia – wyjaśnia. Wskazuje, że niska świadomość finansowa nastolatków to także pochodna tego, że ich rodzice nierzadko mają ograniczoną wiedzę w tym zakresie.
Tymczasem, jak wskazuje psycholog, świadomość finansowa pojawia się nawet u dzieci pięcio-, sześcioletnich, które pojmują już, czym jest pieniądz. Dzieci na etapie edukacji wczesnoszkolnej rozumieją instytucję banku, a część nawet ideę oszczędzania. Kolejny przeskok następuje w wieku 10–12 lat, wtedy uczeń zaczyna rozumieć zależności ekonomicznie, dzięki czemu jest sobie w stanie wytłumaczyć, dlaczego konto oszczędnościowe powiększa zgromadzony tam kapitał. – Badania przeprowadzone na uczniach w 1991 r. pokazywały, że 44 proc. dziewięciolatków nie wiedziało, czym jest bank, a 12 proc. 11-latków uważała tę instytucję za „supersejf" – opowiada Sekścińska. Zaznacza, że przeprowadzone w 2008 r. analogiczne badania wskazały już o wiele większą świadomość finansową, chociażby dlatego, że na przestrzeni tych niespełna 30 lat instytucja banku stała się powszechnym elementem życia Polaków. Jej zdaniem z edukacją finansową w wymiarze teoretycznym, a także praktycznym dzieci powinny mieć do czynienia już od najmłodszych lat.
Zresztą to powszechna opinia pośród najważniejszych instytucji gospodarczych na świecie. Od lat o edukację finansową upomina się wspomniana już Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. OECD apeluje do krajów członkowskich, by opracowały i wprowadzały w życie Narodowe Strategie Edukacji Finansowej. Zresztą niektóre kraje się już na to zdecydowały, m.in. Wielka Brytania. Ten kraj miał problem z nadmiernym zadłużaniem się młodzieży. Po dwóch latach rozpoczętego w połowie ubiegłej dekady programu poziom zadłużenia wśród nastolatków spadł o 75 proc.