– Zadania okazały się łatwiejsze, niż myślałam – cieszy się Kasia, uczennica jednej z poznańskich szkół.
Wczoraj szóstoklasiści musieli m.in. opisać znaczek pocztowy i wyliczyć ilość żwiru potrzebną do pokrycia placu o powierzchni 19 mkw. – Uczniowie wychodzili uśmiechnięci. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie w porządku – mówi Sławomir Stancelewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 17 w Poznaniu.
Wcześniej uczniowie pisali sprawdzian próbny. – Chcieliśmy ich oswoić z atmosferą pierwszego poważnego egzaminu – tłumaczy dyrektor. Próba wypadła przeciętnie, przyznaje.
Optymistą jest też Marek Wąsik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Olsztynie. – Do sprawdzianu przygotowywaliśmy się sumiennie. Mieliśmy próbę generalną. Ćwiczyliśmy też umiejętność pisania, która wypadła słabiej – podkreśla.
Sprawdzian kompetencyjny ma zbadać, jak szóstoklasiści radzą sobie z pisaniem, czytaniem, logicznym rozumowaniem i wykorzystywaniem wiedzy w praktyce. Wyniki mogą mieć wpływ na przyjęcie do upatrzonego gimnazjum, jeśli dziecko wybiera się do szkoły poza rejonem.