Po tym, gdy Paweł Kukiz zagłosował razem z PiS w sprawie lex TVN, zalała go fala hejtu i zarzutów o zdradę własnych ideałów. Krytycy Pawła Kukiza często korzystają z cytatów samego muzyka. A jest ich sporo. Do niedawna swój wizerunek budował bowiem na krytyce klasy politycznej.
Dowiedz się więcej: Paweł Kukiz. Dawnego antysystemowca flirty z systemem
Kukiz twierdzi, że ideałów nie sprzedał. W czwartkowej rozmowie z PAP tłumaczył, że liczy na współpracę z PiS przy wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych. Tę ideę rockman lansuje od lat, twierdząc, że pozwoliłaby na zmianę oblicza polskiej polityki. Problem w tym, że jeszcze niedawno wydawało się, że współpraca Kukiza z PiS jest wykluczona. – Robię wszystko, co mogę, by uratować państwo przed autorytaryzmem, i przed nowym Jaruzelskim, którym jest Kaczyński! – mówił w maju, na zaledwie dwa tygodnie przed wspólną konferencją z prezesem PiS. Dlatego jego wiarygodność polityczną zaczynają podważać nawet dawni muzyczni przyjaciele.
Czarnek: Ten naukowiec nie będzie na tej uczelni pracował
W piątkowym programie „Gość Wiadomości” w TVP minister Przemysław Czarnek krytykował tych, którzy „dzisiaj hejtują w sposób skandaliczny np. pana posła Pawła Kukiza”. - I chcę zapewnić, że ten naukowiec, który w ten sposób obrzydliwie wyrażał się pod adresem pana posła Kukiza z jednego z ważnych miast w Polsce, nie będzie na tej uczelni pracował, bo nie ma miejsca dla tego rodzaju hejterów wśród naukowców, w kadrze polskich naukowców - zapowiedział Czarnek.
Minister nie wymienił nazwiska naukowca, jednak o „hejterskich wpisach” pracownika naukowego UAM informowało w piątek Radio Poznań. Według stacji dr Maciej Borkowski z Instytutu Filologii Germańskiej UAM miał na Twitterze nazwać Pawła Kukiz „gnidą” i „gnojem”, a kilku posłów „kundlami Kaczyńskiego”. Konto, którego miał używać naukowiec, było ukryte „za kłódką” - obserwować je mogli tylko ci, którzy o to poprosili i otrzymali zgodę właściciela.
Małgorzata Rybczyńska z biura prasowego UAM w rozmowie z Radiem Poznań stwierdziła, że „nie będzie odnosić się do tweetów osoby piszącej pod nickiem, gdzie nie ma żadnej afiliacji do UAM”. W opisie konta była jedynie informacja, że autor jest „doktorem germanistyki”.
Wykładowca: To było pod wpływem wzburzenia
Skontaktowaliśmy się z dr. Borkowskim i zapytaliśmy o słowa ministra Czarnka. - Jestem w szoku. Nie wiem, co się dzieje, to jest jakiś koszmar. Niech mnie ktoś uszczypnie - odparł nasz rozmówca. Na pytanie, czy uważa, że szef resortu edukacji i nauki mówił o nim odparł: - Nie wiem.