Polacy i Niemcy: Jak uczyć o wspólnej historii

Naukowcy pracują nad książką. Historycy z obu krajów chcą wydać pierwszy wspólny podręcznik dla szkół ponadgimnazjalnych

Publikacja: 12.02.2008 03:31

Historycy z Polski i Niemiec dyskutowali wczoraj w Warszawie o powstaniu wspólnego podręcznika. Miałby on pomóc w zrozumieniu trudnej historii XX wieku.

Naukowcy z obu krajów od dawna pracują przy wspólnych projektach edukacyjnych.

– Jesteśmy gotowi do podjęcia pracy nad podręcznikiem. Inicjatywa musi jednak wyjść od polityków. Bez takiej akceptacji prace nie będą możliwe, bo w Niemczech jest dużo niewiedzy o historii Polski, natomiast w naszym nauczaniu często powielamy czarno-białe kalki – przyznaje Robert Traba, przewodniczący Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej.

Okazją do dyskusji była prezentacja podręcznika francusko-niemieckiego „Historia. Europa i świat po 1945 roku”, który ukazał się w 2006 roku, oraz publikacji w języku polskim i niemieckim materiałów pomocniczych do nauczania historii „Zrozumieć historię – kształtować przyszłość. Stosunki polsko-niemieckie w latach 1933 – 1949”.

– To nie jest podręcznik. Ta książka zawiera teksty źródłowe, zdjęcia, relacje świadków – zaznacza współautor polsko-niemieckiej publikacji dr Kazimierz Wóycicki. – Trafi przede wszystkim do uczniów Dolnego Śląska i Saksonii. Ma pomóc zrozumieć trudny okres w naszej historii, z przesiedleniami włącznie.

W książce jest m.in. wystąpienie Hitlera w Reichstagu w 1939 roku, w którym ogłasza zwycięstwo nad Polską i pierwszy raz przedstawia plany przesiedleń.

– Co innego jednak napisanie książki, która pomaga w lekcjach, a co innego – podręcznika. Do tego potrzeba woli politycznej obu państw. Pytanie, czy taka istnieje, by działania pchnąć do przodu – mówił historyk prof. Andrzej Paczkowski.

Prof. Gesine Schwan, koordynator rządu niemieckiego ds. współpracy przygranicznej i społecznej z Polską, powiedziała, że wzrasta zainteresowanie Niemców Polską: – Konflikty z przeszłości przyciągają uwagę. Trudno jednak powiedzieć, jakie byłoby zainteresowanie niemiecko-polskim podręcznikiem. Pewnie na początku trafiłby do mniejszej liczby szkół.

Historycy zastrzegają, że napisanie wspólnego podręcznika jest trudne. – Każdy naród ma swoisty obraz historii, np. w podręczniku francusko-niemieckim Europa Środkowa praktycznie nie istnieje – komentuje dr Wóycicki. Prof. Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, mówił, że nawet odpowiedź na pytanie, kiedy wybuchła II wojna światowa, może być skomplikowana. Bo w Polsce i Niemczech usłyszymy, że 1 września 1939 r., ale już we Francji, że 3 września.

Minister Katarzyna Hall twierdzi, że jeśli specjaliści uznają wspólny podręcznik za godny wprowadzenia do szkół, uzyska on akceptację resortu.

Historycy z Polski i Niemiec dyskutowali wczoraj w Warszawie o powstaniu wspólnego podręcznika. Miałby on pomóc w zrozumieniu trudnej historii XX wieku.

Naukowcy z obu krajów od dawna pracują przy wspólnych projektach edukacyjnych.

Pozostało 91% artykułu
Edukacja
Podcast „Szkoła na nowo”: Skibidi, sigma - czyli w jaki sposób młodzi tworzą swój język?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Edukacja
MEN zmienia przepisy o frekwencji w szkole. Uczeń nie pojedzie na wakacje we wrześniu
Edukacja
Rusza nowy podcast "Rz" poświęcony edukacji
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?