[b]Jak porówna pan perspektywy pracy rysujące się przed absolwentami studiów w Polsce z sytuacją w innych krajach Unii Europejskiej?[/b]
[b]Adam Ambrozik:[/b] Polski rynek pracy staje się podobny do europejskiego – zarówno struktura zatrudnienia, jak i poziom naszego wykształcenia nie odbiegają zasadniczo od średniej europejskiej. To, co nas negatywnie wyróżnia, to niski poziom zatrudnienia w niektórych grupach społecznych – np. wśród niepełnosprawnych i osób powyżej 50. roku życia aktywnych zawodowo.Nasz system szkolnictwa wyższego niedostatecznie przygotowuje studentów do pracy. Absolwenci mają wiedzę teoretyczną, której nie potrafią zastosować w praktyce. Dlatego bardzo ważne jest, aby na studiach na własną rękę zdobywać doświadczenia praktyczne.
[b]Dla absolwentów jakich kierunków perspektywy zatrudnienia są najlepsze? [/b]
Perspektywy pracy dla osób po studiach są zupełnie inne niż kiedyś. Zmieniła się bowiem struktura zatrudnienia w gospodarce – dziś potrzebujemy dużo więcej dobrze wykształconych pracowników. Jeszcze 15 czy 20 lat temu wiele prac wymagało zaangażowania pracowników fizycznych. Wraz z rozwojem innowacyjności polskiej gospodarki zmienia się struktura produkcji. Obecnie w Polsce wytwarza się coraz bardziej złożone produkty, a nie tylko półprodukty eksportowane na Zachód. Jednocześnie dziś studiuje znacznie więcej młodych, a znalezienie pracy dla osób z wykształceniem zawodowym lub średnim jest coraz trudniejsze. Porównując z 1988 rokiem, obecnie ponad trzy razy więcej Polaków legitymuje się wykształceniem wyższym. Ale dziś tytuł magistra już nie wystarcza. Trzeba mieć dyplom z konkretnej specjalności. Dlatego na rynku pracy szybciej odnajdą się osoby z wykształceniem technicznym lub absolwenci kierunków ścisłych.
[b]Tak wygląda sytuacja dziś. Jak może się zmienić za trzy – pięć lat, bo tyle trwają studia? [/b]