To odpowiedź władz uczelni na pobicie jej profesora Jerzego Kochanowskiego w tramwaju linii 22 na początku września, tylko dlatego, że rozmawiał po niemiecku ze swoim kolegą.
Senat UW podjął specjalną uchwałę w tej sprawie. "Wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie przypadkiem napaści na członka naszej społeczności akademickiej profesora Jerzego Kochanowskiego. Szczególnie poruszył nas fakt, że powodem agresji miało być posługiwanie się przez profesora w miejscu publicznym językiem niemieckim" – napisano w niej.
Władze uczelni podkreślają, że ich zdecydowany sprzeciw budzi nie tylko sam akt przemocy, lecz także późniejsze próby jego usprawiedliwiania.
"Każda agresja, tak słowna, jak fizyczna, jest nie do zaakceptowania i zawsze powinna spotykać się z ostracyzmem społecznym oraz odpowiednią reakcją ze strony służb państwowych" – czytamy w uchwale.