Aktualizacja: 03.06.2017 06:41 Publikacja: 01.06.2017 21:19
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Reforma edukacji miała być bezkosztowa. Mówiło się także o tym, że nie pociągnie za sobą zwolnień nauczycieli. Ale im bliżej do momentu jej wprowadzenia, tym częściej okazuje się, że potrzebne będą miliony m.in. dla nauczycieli, którzy tracą pracę.
– Niestety, koszty rozwiązania tych umów spadną na samorządy. Wielu nauczycieli dostanie wypowiedzenia, innym nie zostaną przedłużone umowy, jeszcze inni będą mieli zmniejszony wymiar czasu pracy – tłumaczy Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich i Związku Powiatów Polskich. I dodaje, że władze samorządowe już zachodzą w głowę, skąd na to wziąć pieniądze.
Mirosław Minkina, rektor Uniwersytetu w Siedlcach, wysyłał do podwładnych wiadomości o charakterze seksualnym, a...
Podwyżka, wyrównanie, wyższe dodatki w stolicy – wszystko wskazuje na to, że obecna władza poszukuje głosów prze...
Co roku tysiące młodych ludzi chce rozpocząć studia na kierunku wybranym zgodnie z ich zainteresowaniami. Jednym...
Postawiliśmy na decentralizację i autonomię szkół. To przynosi efekty – mówi Kristina Kallas, minister edukacji...
Wiosną 2025 roku Zakopane ponownie stanie się miejscem spotkania naukowców, pedagogów, nauczycieli, studentów i...
Dla jurorów tegorocznego plebiscytu „Młodzieżowe Słowo Roku” najciekawszym słowem było „czemó”. Znaczenie jest s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas