Rekordowe środki na żłobki i kluby dziecięce

Na tegoroczną edycję programu Maluch+, w ramach którego tworzone są miejsca opieki dla dzieci do lat trzech, przeznaczono aż 450 mln zł. To o niemal 300 mln zł więcej niż w poprzednim roku.

Aktualizacja: 03.02.2018 21:27 Publikacja: 02.02.2018 08:32

Rekordowe środki na żłobki i kluby dziecięce

Foto: 123RF

Pieniądze te pozwolą na utworzenie ok. 24,5 tys. miejsc oraz na dofinansowanie funkcjonowania ponad 55 tys. miejsc opieki dla dzieci sprawnych oraz ponad 630 miejsc dla dzieci niepełnosprawnych i wymagających szczególnej opieki – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Gmina dostanie po 100 zł na utrzymanie jednego miejsca. W przypadku dziecka niepełnosprawnego dotacja ta wzrośnie do 500 zł.

– Zależy nam na tym, by białych plam na mapie, czyli miejsc, w których nie ma żadnych instytucjonalnych form opieki dla małych dzieci, było jak najmniej – mówi nam Bartosz Marczuk, wiceminister odpowiedzialny za sprawy rodziny. Jak tłumaczy, żłobków i klubów malucha nie ma aż 70 proc. gmin w Polsce.

W ramach tego programu samorząd, który będzie tworzył placówkę, może liczyć na dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów. – Zainteresowanie programem było ogromne. Tym bardziej że można liczyć nie tylko na budowę nowych miejsc, ale także na adaptację budynków przez niepubliczne podmioty - tłumaczy Marczuk.

Entuzjazm wiceministra tonuje nieco Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

– Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że tworzenie różnych form opieki nad małymi dziećmi jest sprawą bardzo ważną, i cieszymy się z oferowanego wsparcia finansowego, ale prawdą jest też, że wiele gmin nie będzie w stanie znaleźć pieniędzy na pokrycie wkładu własnego. Problemem może być też późniejsze utrzymanie wybudowanych placówek – tłumaczy.

Pieniądze na sfinansowanie programu pochodzić będą zarówno z budżetu państwa (250 mln zł), jak i ze środków zgromadzonych w Funduszu Pracy (200 mln zł). Składa się on ze składek płaconych przez przedsiębiorców.

Jednak przeznaczenie tych ostatnich na żłobki i kluby dziecięce wzbudza wątpliwości pracodawców.

– Podchodzę do tego z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony rzeczywiście budowa instytucjonalnego systemu opieki nad dziećmi ułatwia kobietom podejmowanie pracy. Z drugiej jednak mamy poczucie, że sprawy zapewnienia opieki dzieciom zrzucono na nasze barki. Za chwilę ktoś nam powie, że powinniśmy finansować system ochrony zdrowia, bo zdrowy pracownik to dla nas zysk – komentuje Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.

 

Pieniądze te pozwolą na utworzenie ok. 24,5 tys. miejsc oraz na dofinansowanie funkcjonowania ponad 55 tys. miejsc opieki dla dzieci sprawnych oraz ponad 630 miejsc dla dzieci niepełnosprawnych i wymagających szczególnej opieki – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Gmina dostanie po 100 zł na utrzymanie jednego miejsca. W przypadku dziecka niepełnosprawnego dotacja ta wzrośnie do 500 zł.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Marcin Smolik odwołany ze stanowiska szefa CKE
Edukacja
Ćwiek-Świdecka: czy wyniki Szkoły w Chmurze na pewno są takie złe?
Matriał Promocyjny
Ojcowie na urlopie to korzyści dla ich dzieci, rodzin, ale i firm
Edukacja
"Tu jesteśmy gośćmi, a nasz dom nie istnieje". Życie ukraińskich dzieci w Polsce
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia