Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom

Rząd Balearów zakazał spożywania alkoholu na ulicy w tak zwanym regionie Ballermann na Majorce, a także w innych strefach imprezowych na hiszpańskich wyspach Morza Śródziemnego. To ulubione miejsca niemieckich oraz brytyjskich turystów, którzy nie są zainteresowani zwiedzaniem, ale wyłącznie imprezami na plaży.

Publikacja: 10.05.2024 20:08

Ballermann na Majorce. Poranek po nocnej imprezie na plaży

Ballermann na Majorce. Poranek po nocnej imprezie na plaży

Foto: PAP/DPA

W Palmie, stolicy Majorki, zaostrzono tzw. zasad etykiety – dotyczą strojów i spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Nowe przepisy wejdą w życie jeszcze przed początkiem wakacji. Wówczas wczasowiczom i oczywiście miejscowym przyłapanym na przykład z otwartą puszką piwa na plaży lub na terenie publicznym grozi kara w wysokości od 500 do 1500 euro. Aby zwalczać „turystykę alkoholową”, rząd regionalny po raz ostatni przygotował pakiet legislacyjny w 2020 r.

Czytaj więcej

Ibiza cierpi przez turystykę. Mieszkańcy: trzeba szybko coś z tym zrobić

Przed najnowszymi zmianami na ulicy zakazane były jedynie imprezy alkoholowe, czyli picie alkoholu w grupie. Maksymalna liczba osób nie została jednak określona.

Baleary mają dość alkoholowej turystyki

Rząd lokalny twierdzi, że zaostrzenie przepisów z 2020 r. będzie miało zastosowanie do popularnych miejsc imprezowych, w tym Playa de Palma i Magaluf na Majorce oraz Sant Antoni na Ibizie.

Ustawa wprowadza także bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące łodzi imprezowych, które będą miały zakaz zbliżania się do wyznaczonych obszarów na odległość mniejszą niż jedna mila morska (1852 m). Zakaz zabierania i wysadzania pasażerów będzie nadal obowiązywał.

Luis Pomar, rzecznik prasowy rady ds. turystyki Balearów, powiedział BBC, że ustawa z 2020 r. ma na celu ograniczenie zachowań antyspołecznych. Dodał, że ma nadzieję, że restrykcyjne prawo nie będzie potrzebne „za trzy do czterech lat, jeśli nauczymy ludzi, jak się zachowywać”.

Czytaj więcej

Więcej osób na droższych wakacjach

Balearty chcą wymusić zmianę modelu turystycznego

Ponad to około 16 milionów euro zostanie wydanych na poprawę obszarów o największym natężeniu ruchu turystycznego. Prawo zostało zmienione nie odgórnie, ale na wniosek władz lokalnych. Pomar powiedział, że komisja ds. „promocji obywatelstwa w strefach turystycznych” zostanie poszerzona o przedstawicieli krajów, których turyści są najbardziej kojarzeni z problemami – Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Ustawa z 2020 roku zakazuje wszelkiej sprzedaży alkoholu w godzinach od 21:30 do 08:00 czasu lokalnego. Ograniczono także promocję i sprzedaż alkoholu w niektórych strefach turystycznych. Nowe przepisy mają wymusić zmianę w modelu turystycznym tych regionach.

W Palmie, stolicy Majorki, zaostrzono tzw. zasad etykiety – dotyczą strojów i spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Nowe przepisy wejdą w życie jeszcze przed początkiem wakacji. Wówczas wczasowiczom i oczywiście miejscowym przyłapanym na przykład z otwartą puszką piwa na plaży lub na terenie publicznym grozi kara w wysokości od 500 do 1500 euro. Aby zwalczać „turystykę alkoholową”, rząd regionalny po raz ostatni przygotował pakiet legislacyjny w 2020 r.

Przed najnowszymi zmianami na ulicy zakazane były jedynie imprezy alkoholowe, czyli picie alkoholu w grupie. Maksymalna liczba osób nie została jednak określona.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Tajemniczy wzrost kursu Allegro na giełdzie. Co dalej?
Biznes
Jaka będzie przyszłość rolnictwa?
Biznes
Włodzimierz Schmidt, prezes IAB Polska: Za sprawą AI wszyscy wchodzimy w nową erę
Biznes
Jest nowa szefowa PARP. "Agencja trafia w najlepsze ręce"
Biznes
USA chcą złagodzenia ograniczeń dotyczących marihuany
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?